wtorek, 28 kwietnia 2015

Kłopoty



Ostatnio moja córka (lat 8.5) sama z własnej woli robi mi często herbatę. Akurat obie byłyśmy w kuchni, kiedy córka postanowiła zaparzyć herbatę dla siebie. Poprosiłam ją więc, by zrobiła przy okazji kubek herbaty bratu. Okazało się, że w opakowaniu są tylko dwie torebki herbaty owocowej.

C(órka):  Mamusiu, ale są tylko dwie herbaty, a ja chciałam zrobić też herbatkę dla ciebie.

J(a): Nie szkodzi, ja nie chcę herbaty, wolę, żebyś zrobiła bratu, bo on sam sobie nie zrobi.

C:   Jak ja bym nie chciała, żeby Julek był niepełnosprawny.

J:   Ja też bym wolała, żeby on był zdrowy.

C:  Bo wiesz mamo, z nim to są same kłopoty. 

Ano są, ale ze zdrowymi dziećmi czasami są jeszcze większe.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy

Copyright © 2016 m.akneta , Blogger